wtorek, 26 lutego 2013

Wiosenny, ciuchowy - zawrót głowy ;)

Cześć kochani ;)

Na wstępie opowiem wam trochę o tym jak się ubieram. Miłością do mody zaraziła mnie moja kochana MAMA ;* Wspólnie buszujemy po sklepach.
Nie jestem dziewczyną, ślepo podążającą za trendami. Noszę ubrania, w których się dobrze czuję i staram się wybierać takie, które będą podkreślały moje atuty. Jestem maniaczką torebek i butów (choć trudno mi się przed sobą do tego przyznać ;P). Na co dzień do szkoły noszę proste, a przede wszystkim wygodnie stroje. Zakładam również takie, które można określić mianem szalonych. Do trendów panujących w danym sezonie podchodzę z dystansem. Nie muszę mieć rzeczy, na które jest „wielkie bum” w danym momencie. Nie chodzi o kopiowanie innych lecz o tworzenie własnego stylu.

A teraz najweselsza wiadomość ;)


Nadchodzi jedna z moich lubionych pór roku, czyli wiosna! Czas zabrać się za przegląd szafy i wiosenne porządki, jak na każdą prawdziwą kobietę przystało. Razem z nadejściem tej pory robię selekcję ubrań. Odkładam te, w których wiem, że już nie będę chodziła. Odkopuję ciuchy, o których zupełnie zapomniałam i daję im drugie życie. Układam na półkach, segreguję rodzajami i kolorami ubrań. Szafa staje się bardziej przejrzysta, a ja ciągle "nie mam się w co ubrać!". Jak często dopada was ta sytuacja? :D Bo mnie codziennie. 

Wiosną powitajmy kolorowe, wzorzyste ubrania.
W tej porze roku lubię najbardziej budzące się do życia otoczenie, więc trzeba urozmaicić również swoją garderobę.



Stroje ożywiam kolorowymi chustami, biżuterią i torebkami. Dodatków nigdy za mało. Każdą najprostszą stylizację możemy uświetnić torebką w szalonym kolorze, czy kolczykami o niecodziennym kształcie.



Uwielbiam ciężkie buciory, zakładam je nawet do sukienek ;) Takie przełamanie delikatności dodaje pazura kobiecie.



Wiele z nas na pewno lubi przyciągać wzrok innych. Idąc tym tropem noszę wzorzyste i kolorowe bluzki.


Kochane rezygnujmy powoli z zimowych, grubych ubrań i nastrajajmy się na wiosnę, która miejmy nadzieję zawita niebawem :) A gdy tylko mamy okazję wybierzmy się na wiosenne zakupy, które uzupełnią niedobory naszej garderoby i na pewno nie jednej poprawią humor.

Buziaki ! :)

sobota, 23 lutego 2013

Moja pielęgnacja twarzy

Cześć kochani ;)

Dzisiaj na tapetę wskakuje moja pielęgnacja twarzy, czyli kosmetyczni ulubieńcy mojej buźki (w miarę naturalni).


Pierwszym krokiem rano, ale również wieczorem jest mycie twarzy. Tym razem trafiło na żel do mycia twarzy z zieloną herbatą do cery tłustej Green Pharmacy. Od żelu oczekuję przede wszystkim dobrego oczyszczenia twarzy. Ten w stu procentach spełnia moje oczekiwania. Również dobrze usuwa makijaż. Nie podrażnia skóry twarzy i ładnie pachnie ziołami. Dodatkowym plusem jest pompka ułatwiająca aplikację.

 
Delikatny żel do mycia twarzy ZIELONA HERBATA - dla mieszanej i tłustej skóry, GREEN PHARMACY

Jako kolejny ulubieniec prezentuję wam tonik do twarzy z lukrecją firmy Korana. Bardzo fajnie odświeża skórę, nie napina jej i pięknie pachnie.

  HYDRO-TONIK oczyszczająco-pielęgnujący z lukrecją - bezalkoholowy, KORANA

Rano po umyciu twarzy żelem i przetarciu jej tonikiem aplikuję krem firmy Korana - Grecka Oliwka. Mam cerę tłustą i ten krem zapewnia mi delikatne nawilżenie, takie jakiego oczekuję. Nadaje się idealnie pod makijaż.

GRECKA OLIWKA - KREM NA DZIEŃ DOBRY, KORANA

Wieczorem przed pójściem spać używam kremu z La Roche-Posay Effaclar Duo, który radzi sobie z moimi wypryskami. Po używaniu go ok. miesiąca poprawiła się moja struktura skóry. Kosmetyk nie przesusza jej, a niespodzianki na twarzy wyskakują zdecydowanie rzadziej.

EFFACLAR DUO, La Roche-Posay

Raz w tygodniu stosuję peeling Korana - Propolis żel do mycia ciała. Ma średnio ostre drobinki i idealnie usuwa martwy naskórek. Na zdjęciu niestety resztka produktu.

 PROPOLIS ŻEL DO MYCIA CIAŁA - formuła antybakteryjna, KORANA

Dwa razy w tygodniu funduję mojej buźce maseczkę. Jest to maseczka z glinką firmy Alepp w 100-u % naturalna. Ma błotnistą konsystencję, przez co nie do końca komfortowo się ją nakłada. Zapach też nie jest zbyt ładny, ale za to działanie fenomenalne. Skóra po użyciu maseczki jest oczyszczona i gładka. Po dłuższym stosowaniu razem z kremem Effaclar Duo polubiłam swoją tłusta cerę. Przestała wydzielać nadmierne ilości sebum i wypryski pojawiają się bardzo rzadko.

  MASECZKA Z GLINKĄ RHASSOUL, ALLEP

Gdy moja skóra jest podrażniona np. promieniami słonecznymi na ratunek przychodzi woda termalna Iwostin. Po spryskaniu twarzy odczekuję kilka sekund i nadmiar zbieram husteczką.Skóra staje się złagodzona i odświeżona.

  WODA TERMALNA Z IWONICZA ZDROJU - dla skóry wrażliwej i skłonnej do podrażnień, IWOSTIN


To wszystko na dzisiaj ;) Mam nadzieję, że znalazłyście dla siebie coś wśród moich ulubionych kosmetyków do pielęgnacji twarzy.

Buziaki!